Kwalifikacja umowy jako umowy zlecenia lub umowy o dzieło w praktyce często nie jest łatwa i budzi wątpliwości. Niekiedy można spotkać się z twierdzeniem, że opierać się to będzie na użytych w treści umów określeniach – nacisk na efekt prowadzi do uznania, że mamy do czynienia z umową o dzieło, staranne działanie wskazuje na zlecenie. W tym zakresie powinniśmy jednak być ostrożni i opierać się w dużej mierze na charakterze wykonywanej pracy, wykonywanych czynności. Pomocniczo możemy sięgnąć do orzecznictwa sądowego dotyczącego tych zagadnień.
Najczęściej skutki prawne związane z zawarciem określonej z tych umów dostrzegamy w zakresie spraw ubezpieczeniowych. Umowa o dzieło nie rodzi w żadnej sytuacji (poza zawarciem jej z własnym pracodawcą lub wykonywaniem na jego rzecz) obowiązku opłacania od przychodów otrzymywanych na jej podstawie składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, a zlecenie często powoduje konieczność opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i w każdym przypadku (poza zatrudnieniem ucznia lub studenta do 26 roku życia) składki na ubezpieczenie zdrowotne. M.in. w związku z tymi różnicami chętnie zawierane są umowy o dzieło, zwłaszcza w sytuacji, gdy przyjmujący zamówienie ma inny tytuł do ubezpieczeń.
Pamiętać jednak należy także np. o różnicach wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego, i w rezultacie innych konsekwencjach prawnych wynikających z zawarcia zlecenia i działa.
Umowa o dzieło
Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia (art. 627 k.c.). Jest to umowa rezultatu, której wynikiem powinno być powstanie określonego w umowie owocu (rezultatu) pracy przyjmującego zamówienie. Może on mieć charakter materialny lub niematerialny, zawsze jednak powinien zostać utrwalony. W literaturze podaje się jako przykład dzieła o charakterze niematerialnym rysunek, plan techniczny, dzieło naukowe, literackie.
Umowa zlecenia
Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Jest to typowa umowa zlecenia, zaś najczęściej w praktyce posługujemy się określeniem umowa zlecenia na oznaczenie umowy nienazwanej (obejmującej wykonywanie innych niż czynności prawne na rzecz zlecającego) do której stosujemy odpowiednio przepisy o zleceniu. Jest to umowa starannego działania, na podstawie której dana osoba zobowiązuje się do dołożenia należytej staranności do wykonania swojej pracy (wykonania zobowiązania). O prawidłowej realizacji umowy przez zleceniobiorcę nie decyduje jej efekt ale właśnie odpowiednie wykonywanie działań (podobnie jak przy umowie o pracę).
Różnice
Rozróżnienie tych umów (dzieła i zlecenia) w praktyce nie zawsze jest łatwe – wiele czynności może być wykonywanych ale i wykonanych. Dla rozróżnienia zlecenia i działa musimy zawsze zastanowić się, czy w konsekwencji działania wykonawcy może powstać pewne dzieło, wyodrębniony rezultat (efekt) pracy. Przykładowo, w odniesieniu do sprzątania pomieszczeń o takim efekcie moim zdaniem nie możemy mówić. Oczywiście, na skutek działań podejmowanych przez daną osobę pomieszczenia powinny zostać posprzątane (efekt) ale nie możemy samego zobowiązania wynikającego z umowy sprowadzić do tego właśnie efektu. Charakter tej pracy zbliża się bardziej do wykonywania pewnych czynności (świadczenia usług) niż do przedstawienia rezultatu swojej pracy w postaci wyodrębnionego dzieła. Zatem, powinna zostać tutaj zastosowana umowa zlecenia, a nie umowa o dzieło.
Jak podkreślił Sąd Apelacyjny z Rzeszowie w wyroku z 21.12.1993 r., III AUr 357/93 (OSA 1994/6/49) w odróżnieniu od umowy zlecenia umowa o dzieło wymaga, by starania przyjmującego zamówienia doprowadziły do konkretnego, w przyszłości, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa zlecenia nie akcentuje tego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia, nie wynik zatem (jak w umowie o dzieło), lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku, są elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia tj. przedmiotowo istotnym.
W wyroku z 28.03.2000 r. II UKN 386/99 (OSNP 2001/16/522.) Sąd Najwyższy wskazał, że czynności polegające na przemieszczaniu i układaniu w stosy drewna, przy pomocy własnego środka transportu, bez nadzoru ze strony zamawiającego i bez wymagania osobistego świadczenia pracy, nie mają charakteru czynności przynoszących konkretny, indywidualny rezultat materialny i są realizowane w ramach starannego działania, a więc w ramach umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło (art. 627 KC). Czynności polegające na przemieszczaniu i układaniu w stosy drewna nie miały charakteru czynności przynoszących konkretny materialny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wad.
Wyrok ten odnieść można do wykonywania wielu innych czynności, np. wspomnianego wyżej sprzątania. Przy określeniu jako dzieła posprzątania pomieszczeń ciężko jest wprowadzić wyczerpujące kryterium pozwalające poddać rezultat pracy sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Realizacją zobowiązania wynikającego z umowy będzie tutaj wykonywanie pewnych czynności a nie osiągnięcie zamierzonego skutku. Nie oznacza to oczywiście, że zlecający nie może kontrolować prawidłowości wykonywania zobowiązania. Umowa powinna dokładnie określać zakres codziennej pracy, częstotliwość wykonywania określonych czynności, ich godziny (tak by nie kolidowało to z pracą firmy), narzędzia i środki czystości używane przez zleceniobiorcę itp. Przy takim określeniu można ocenić, czy prawidłowo (czyli zgodnie z zobowiązaniem) wykonuje on umowę.
Zwróćmy jeszcze w tym zakresie uwagę na dwa orzeczenia. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 r., II CSK 117/06 (LEX nr 332959). W tezie tego wyroku czytamy m.in.: jeżeli celem stosunku umownego jest osiągnięcie określonego rezultatu, to nie wynika stąd, iż dłużnik zobowiązuje się taki rezultat osiągnąć. Treść zobowiązania dłużnika pozostaje bowiem w ścisłej zależności od natury stosunku prawnego. Jeżeli osiągnięcie rezultatu określonego w celu zawarcia umowy uwarunkowane jest od wielu już istniejących lub innych mających nastąpić zdarzeń oraz czynników zewnętrznych, leżących poza oddziaływaniem dłużnika, to z reguły podejmuje on zobowiązanie starannego działania. W zobowiązaniach starannego działania podjęcie przez dłużnika wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności oznacza, że dłużnik wykonał zobowiązanie, pomimo iż nie osiągnięto rezultatu określonego w celu umowy.
Ważną uwagę zawiera także wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 25 października 1994 r., III AUr 301/94 (OSA 1995/2/24): Skarżący błędnie przyjmuje, że skoro wynagrodzenie należne wnioskodawcy było określone prowizyjnie i uzależnione od ilości zebranych składek, to umowa ta zyskała przymiot umowy o dzieło – rezultatu, gdy tymczasem była to typowa umowa zlecenia z wynagrodzeniem uzależnionym co do wysokości od „ilości” wykonywanych czynności.